Obycie kulturalne


Paryż to książki. Tak samo jak Buenos Aires, lustrzane odbicie Miasta Świateł z drugiej strony wielkiej wody. Książki nowe, efektownie wydane, z osiedlowej księgarni. A jeszcze prędzej te podarte i umorusane z pchlego targu. W wersji kieszonkowej, czytane w metrze, parku, kawiarni. Doceniane i żywo komentowane nie tylko przez garstkę snobów lub intelektualistów.

Chyba że wszystkich Francuzów uznać za snobów. 
Pamiętam moje zdziwienie z okresu studiów na SciencesPo, gdy dowiedziałem się, że co tydzień będziemy mieli zajęcia z ‘obycia kulturalnego’ (fr. culture générale). Dzięki nim przyszła francuska elita uczy się mieć zdanie na każdy temat: od kuchni japońskiej, przez historię Gabonu, po prokreację jeży. Kluczem do obycia jest, z jednej strony, rozeznanie w tym, co się aktualnie czyta, a z drugiej strony zdolność do zaskoczenia rozmówców jakąś nowinką, własnym znaleziskiem. Chcąc być na bieżąco, część Francuzów czyta nie tyle książki, co pisma i książki o książkach.

Wcale nie dziwi mnie, że autorem eseju "Jak rozmawiać o książkach, których się nie czytało", jest właśnie Francuz.

Ostatnio na przykościelnym targowisku udało mi się wyszperać i kupić za 1 euro powieść o francuskiej próbie podboju Brazylii. Ani o tej (autentycznej) historii, ani o autorze powieści nigdy wcześniej nie słyszałem. Byłem więc gotów pomyśleć, ze dokonałem nie lada odkrycia. Ale okazało się, że w 2001 roku Jean-Christophe Rufin dostał za "Rouge Bresil" uhonorowany prestiżową Nagrodą Goncourtów. Wyprzedził nie byle kogo, bo samego Michela Houllebecque’a z jego "Platformą". Kilka jego innych powieści zostało nawet przetłumaczonych na język polski.

Popytałem francuskich znajomych. Każdy z nich był w stanie o powieści Rufina sensownie porozmawiać: - Ach tak, ten członek Akademii Francuskiej, to nie jest jakaś tam lotniskowa literatura… - Ach tak, znam jego poprzednią powieść… - Ach tak, Francja Antarktyczna, ekstrawagancki pomysł…

A jednak nie spotkałem dotąd nikogo poza mną, kto by "Rouge Bresil" faktycznie przeczytał.

Komentarze