Przejdź do głównej zawartości

Posty

Polecane

Kwarantanny dzien 22

Jesteśmy zatem szczęściarzami pracującymi z domu. Kwarantanna udowodniła, że robienie zakupów nie ma sensu. Można teraz zdalnie zamówić raz na tydzień skrzynię warzyw i owoców z podparyskiego tragowiska Rungis. To znacznie łatwiej niż iść do supermarketu; zwłaszcza że tam nie sposób się obecnie dopchać. Przed wejściem tkwi jak zabetonowana długa kolejka nędzników z koszykami. Uczęszczanie do biura też okazało się absurdem – skoro jest Zoom. Sprawdziłem: można być obecnym (a nawet aktywnym) na spotkaniu, jednocześnie przemeblowując dom. Głupio tylko, gdy mikrofon przypadkowo włączy się w kieszeni akurat po tym, jak uruchomimy odkurzacz. Lepiej też, dla bezpieczeństwa, nie spuszczać wody podczas wideokonferencji; nawet jeśli mikrofon i kamera wydają się off. Podobno niektórzy, stęsknieni podróży, zaczęli nałogowo oglądać na YouTubie nagrania widoków z okna. Ot, dla przykładu, to byś zobaczyła, gdybyś ruszyła pociągiem z Oslo do Sztokholmu. A tak by brzmiała i wyglądała T

Najnowsze posty

Kwarantanny dzien 20.

Kwarantanny dzien 19.

Prezydent przemówil

Back to school

Wygrali - i co z tego?

O Bastylii ani mru mru

1998 raz jeszcze

Kiedy nikt nie widzi

Liberté, égalité, Mbappé

Perpétuité

Parc floral

Zimni ogrodnicy na wakacjach

Floribunda

Naprzeciw siebie Viktor i Emmanuel