Brakuje przyslów


Kwiecień plecień. Ledwie tydzień temu wróciło do nas słońce, a temperatura podskoczyła do 18 stopni. Przywitaliśmy tę wiosnę na pobliskim placu zabaw, wśród tłumu innych naiwnych rodziców i dzieci, którzy jak my dali się nabrać na pierwsze jaskółki.


W międzyczasie zima wróciła, a dziewczyny się pochorowały. Wczoraj spadł śnieg. Temperatura aktualnie oscyluje wokół zera. 

Francuzi mają na taką sytuację analogiczne do naszego przysłowie: en avril, ne te découvre pas d'un fil, en mai, fais ce qu'il te plaît. Czyli, w wolnym tłumaczeniu, 'nie zmieniaj w kwietniu odzienia ani o jotę, za to rób w maju to, na co masz ochotę'.

To cenna rada. Aż szkoda, że brakuje przysłów, które ułatwiałyby nawigację w bardziej zaawansowanych sytuacjach, która nie ograniczają się już dzisiaj do zjawisk pogodowych, kalendarza rolniczego i wstawiennictwa świętych.

Tym, którzy myślą o przeprowadzce do Paryża, moglibyśmy wówczas bez większego namysłu przypomnieć:

Od pięknej drewnianej podłogi, 
ważniejsze są ciepłe nogi.

albo 

Zanim podpiszesz umowę najmu sprawdź, czyby
Okna na pewno mają po dwie szyby.

albo

Gdy na podwórku huśtawka Ci się trafi, 
przenoś czym prędzej się do tej parafii.

Dzięki temu mniej osób musiałoby się uczyć na tych samych błędach.

Komentarze